Wewnętrzny krytyk odzywa i wypowiada się przede wszystkim na temat tego jak rzeczy powinny wyglądać  i działać w naszym życiu. No i oczywiście ….w życiu innych…. także.

Jak powinniśmy wyglądać i zachowywać się. Ma na ten temat mnóstwo swoich ‘norm’,  idei i według niego – bez względu na to jak jest –  nigdy  nie może być właściwie. Jest więc niemożliwe aby z wewnętrznym krytykiem wygrać.

Gdy uważnie obserwujemy siebie i to co się w nas dzieje w różnych życiowych sytuacjach to możemy go rozpoznać po jego charakterystycznym języku. Często używa słów POWINNAŚ/POWINIENEŚ np:

…powinnaś/ powinieneś być milsza/y, sympatyczniejsza/y, szczuplejsza/y, inteligentniejsza/y

lub jesteś samolubna/y, niemądra/y…

Kolejnym jego ulubionym narzędziem jest PORÓWNYWANIE:

* siebie z innymi
* innych ze sobą nawzajem

Jeśli jest bardzo aktywny i bardzo silny w nas i naszym życiu możemy  nawet doświadczać tego jako fizycznego ataku – w ciele możemy czuć przytłoczenie, skurczenie, zapadanie, wycofanie, odcięcie się od siebie. 

Jego intensywność i sposób  działania może różnić się w zależności od tego, jak bardzo się w nas zadomowił i w jakim stopniu  przejął stery – zarządzając  nami i sabotując nas.

Działa w nas na 3 płaszczyznach:

*gdy my sami krytykujemy siebie

* wychodzi na zewnątrz  – gdy krytykujemy innych

* odzywa się/ uaktywnia się  w nas gdy ktoś z  zewnątrz nas skrytykuje – bo ocena innych go zasila/karmi. Bardzo często bojąc się, że inni  ludzie nas osądzą, nieświadomie boimy się przede wszystkim swojego wewnętrznego krytyka – wewnętrznego sędziego.

Jeśli nie pozwalamy na to aby wewnętrzny krytyk  był bardzo aktywny w nas i nie karmimy go swoją uwagą, to żadna krytyka z zewnątrz nie jest w stanie  decydować  o tym jak czujemy się  w środku.

CDN…

3/3 JAK WYZWALAĆ SIĘ Z SIDEŁ WEWNĘTRZNEGO KRYTYKA I JAK SOBIE Z NIM RADZIĆ?